Mam się… no właśnie jak się mam? Nijak, to chyba odpowiednie słowo. I nie bardzo prawda.
- jestem wkurzona, że mój szef 4 osoby z 6 wypuścił na urlop w tym samym czasie
- jestem wkurzona, że mam nadprogramową miesiączkę po lekach hormonalnych
- jestem wkurzona, bo robota nie idzie jak powinna isc
- jestem wkurzona, bo przez awarie auta zabraknie mi pieniedzy w tym miesiącu
- jestem wkrzuona, bo tęsknię za Luckiem
- jestem wkurzona, bo spotykam się z żołnierzem
- jestem zadowolona, że leki hormonalne na okres przedmenopauzalny daja pozytywne efekty
- jestem zadowolona, że bede mieć w sierpniu 2 tygodnie urlopu
- jestem zadowolona, bo spotykam się z żołnierzem
- jestem zadowolona, bo projekt posuwa się do przodu
- jestem zadowolona, bo dostałam awans i podwyzkę
- jestem zadowolona, bo troche schudłam
Wróciłam do leków i na terapię. Kryzys chwilowo zażegnany.

Ufff…
PolubieniePolubienie
To dobrze.
PolubieniePolubienie
Co z Luckiem? Bo jakby trochę niepełne dane – znalazł nowy dom ?
PolubieniePolubienie
Tak, jest w domu pełnym ludzi, z ogrodem, dziećmi i zwariowana para staruszków którzy go rozpieszczają na maksa. W tym tygodniu mamy go odwiedzić. Ciekawe czy mnie pozna.
PolubieniePolubienie
Musi poznać, psiaki są cudowne, jeśli chodzi o poznawanie, nie obrażają się.
PolubieniePolubienie