Czytaliście Diune Franka Herberta? Czuje się jak Fremenka na Arakis. Ale nie tej Paula Muadiba a na tej za Boga Imperatora. Już trochę zieleni, już trochę żyje się lepiej, już odchodzą do lamusa fanaberie obyczaje.
Jeszcze kiedy byłam dzieckiem była tutaj pustynia, daktyle, wielbłądy i Beduini.
Dziś kwitną kwiaty a wszechobecny żelbet rzuca cień.
Świat się zmienia. A ludzie nie uczą się niczego. Niewolnictwo w nowoczesnej odsłonie jest nadal niewolnictwem.

Skomentuj