… nocnych przygodach wiem, ze z mojego ulubionego chinczyka nie zamowie juz nigdy.
W ogole trudno sie bedzie przekonac do zamawiania jedzenia. I tu zapala sie zaroweczka czerwona, ktora juz od dluzszego czasu blyskala niesmialo na czerwono. Cos jest nie tak z jedzeniem. Prawie nie jem w domu, nawet jesli zrobie zakupu to jedzenie sie marnuje, lezy w lodowce tak dlugo az minie termin waznosci albo zwiednie i nie nadaja sie do jedzenie.
Otwieram lodowke i zamykam ja zajrzawszy do środka. Znajduje wymowke, ze beda gary, ze w zasadzie to jesc mi sie nie chce, ze zrobie sobie cos do picia. W pracy jem tylko obiad, cokolwiek podadza, bez szalu, bez radosci.
Co ciekawe wciaz tyje… moze powinnam sie na jakies badania udac.
A juz na pewno na wizyte do terapeutki, od kilku tygodni o tym mysle i wciaz jeszcze sie nie umowilam.

Źle być głodnym, ale też źle być z siebie niezadowolonym. Dlatego rozumiem
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To prawie jak u mnie.
Tyle, ze ja jem.
I nie zamierzam nigdzie się udawać.
PolubieniePolubienie
Od grudnia ubiegłego roku przytyłam 4 kg, przekroczyłam magiczna barierę 70kg i nie czuje się z tym dobrze ;(
PolubieniePolubienie
Jak o siebie człowiek sam ni zadba to nikt tego za nosa nie zrobi.
PolubieniePolubienie
Jesienne przesilenie pogodowe nie pozostawia nas obojętnych. Wyjątkowo w tym roku miałam uczucie niskiego lotu, tuż nad ziemią, ale wiem, że mi nic nie jest, to coś z zewnątrz tak na mnie wpływa, więc pilnuj nawadniania organizmu, nie jedząc tyle, schudniesz, na wiosnę będzie w sam raz 🙂 Pamiętaj o spacerach po lesie- te są moje ulubione, otaczające drzewa dają moc!
PolubieniePolubione przez 1 osoba