Życie wraca do normy. Zwiekszone dawki leków robia dobrą robotę. Zmęczenie powoli mija, złość ulatuje gdzieś w niebyt. Mniej burczę na wszystkich dookoła. Chętniej rozmawiam.
12 czerwca wysyłam seniorów na wycieczkę do Rewala, wrócą 17 czerwca, a potem juz każde do siebie.
Kiedy zacznę spać bez wspomagania uznam, że jest dobrze.

Ja chyba na razie nie zacznę bez wspomagania… Boję się tylko o wygląd, bo przez spowolnienie metabolizmu robią mi się tu i ówdzie rozstępy 😦
PolubieniePolubienie
Idzie ku lepszemu. 👍
PolubieniePolubienie
No to dobrze.
PolubieniePolubienie
Wyciszenie było wspaniałe, więc myślę, że szybko nie opuszczę swego zacisza. Mój dystans przybiera na sile i życzę sobie, oby tak dalej.
Tobie życzę upragnionej stabilizacji, mocnego snu i życia bez leków. Może się da lepiej żyć…
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Dobrze, że nie na Księżyc 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kusząca idea ;).
PolubieniePolubienie
Stabilizacja to dobra rzecz, ale lepsza jest progresja! 🙂
PolubieniePolubienie
Oby się udało ustabilizowac
PolubieniePolubienie