…przetestowałyśmy zdalne imprezowanie. Jedna koleżanka była u mnie, dwie pozostałe dołączyły na whatsappie. Bawiłyśmy się nieźle. W sumie to miało nawet chyba dobry wpływ na imprezę. Byłyśmy skupione na rozmowie. Posiedziałyśmy ze 3h. Ja z Anką obaliłyśmy prawie 0,7 whisky, co było nieziemskim błędem. Odchorowywałam całą sobotę. Następnym razem ja polewam.
Wam jak idzie kwarantanna? Ja za chwilę mam pierwszą w życiu lekcję języka francuskiego.
Bo normalnie to butelka idzie na kilka osób, a tym razem każda polewała sobie 😉
PolubieniePolubienie
Praca, kolejne artykuły, muzyka, fejs, książki. 🙂
PolubieniePolubienie
Też parę rzeczy w domu zrobiłem! 🙂
PolubieniePolubienie
Hm.., nie ma się czym pochwalić. Dla rozrywki czytam książkę „Kot niebieski” i popijam colę, kocham ją, niestety!
PolubieniePolubienie
Tez dziś puszkę do kfc obaliłam 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
👍😊
PolubieniePolubienie
Rżniemy ze Słowakiem w karty popijając rum…nie w takich ilościach….toż to byłoby samobójstwo. 😂😂😂🚑🚑🚑
PolubieniePolubienie
U mnie w sumie niewiele się zmieniło. Tyle, ze nawet rodzina już nas nie odwiedza.
PolubieniePolubienie
Też często pije wino z koleżanką z Polski… 😊
Zainspirowalas mnie ta nauka, może i ja się wezmę. 🤔
PolubieniePolubienie
🙂 imprezowałyśmy tak z siostrą z Włoch – przegryzałam prażynkami – nie wiem co mi zaszkodziło pół kg prażynek czy pół litra Johnnie Walker
PolubieniePolubienie
Hahhaha obstawiam prażynki 😉
PolubieniePolubienie
Dobrej zabawy 🙂 Znaczy – nauki.
PolubieniePolubienie
Ciekawe hak wygląda lekcja francuskiego 🍑🥒
PolubieniePolubienie
zdalnie – Joanna u siebie, ja u siebie – podesłała mi materiały i do dzieła…
PolubieniePolubienie
Ach tak 😁👍🏻
PolubieniePolubienie