Zapewne obiło Wam sie o uszy bądź rzuciło w oczy w jakimś artykule, że od jakiegoś czasu dostepne jest w polsce apple tv.

Długo tam nie zaglądałam. Na wakacjach dopiero, z braku lepszych zajeć, obejrzałam conieco.

Uwielbiam światy fantazy, zaczełam więc od serialu See. Fabuła jest absurdalna, a brak konsekwencji w scenariuszu powalający, że za każdym razem zastanawiam się po co to oglądam. Niemniej serial jest świetnie zrobiony, zdjęcia, scenografia, muzyka – świetne. Nie mogę jednak, za każdym razem, zastanawiać się – jakim sposobem niewidomi ludzie wybierają białego konia dla królewny, skąd wiedza w jakie kolory się ubrali i jak dobierają właściwe. Wydaje się logiczne, że powinni być skupieni na fakturach nie kolorach. Wiem, wiem czepiam się…

Drugi serial i wciągnełam się w niego całkiem na serio to The Morning Show, rzecz dzieje się wokól #metoo. Mimo wszystko fabuła dość nieoczywista. Świetnie nakręcony i zagrany. Obsada całkiem, całkiem.

I dziś odkryłam (dopiero 3 odcinki są) Truth be told. I to może być to. Zagadka niby kriminalna, niby fabuła zgrana od lat, a jednak. Wątki przeplatają się coraz gęściej. Polecam. Muzyka doskonała w tym serialu zwłaszcza.

Oglądaliście już coś z tego? Jak Wasze wrażenia?