…opustoszałe. Do wylotu pozostały mi 2h. W słuchawkach najnowsza miłość Abbey Lincoln.
Wczoraj zrobiłam jedną rzecz straszną a drugą konieczną.
Zacznę od tej drugiej. Pamiętacie mojego „kolegę” ze studiów, który ma dziewczynę, a który czasem… ? Nie odbierałam telefonu od sierpnia, nie odpisywałam. W ubiegłym tygodniu napisałam na messengerze, że ma zniknąć z mojego życia, że bardzo proszę, aby przestał dzwonić i pisać. W końcu wczoraj wydarłam się na niego, nie wystarczyło mi już spokoju. Myślę, że tym razem przekaz był skuteczny.
A o drugiej opowiem Wam przy innej okazji, innym nastroju, kiedy pogodzę się ze stratą.
Gozer Niszczyciel.
… is deserted. I left 2h to the departure. The latest love of Abbey Lincoln in my headphones.
Yesterday I did one thing terrible and the other necessary.
I’ll start with the second one. Do you remember my „classmate” from college, who has a girlfriend, and who sometimes…? I have not picked up the phone since August, I did not answer. Last week I wrote on the Messenger that he should to disappear from my life, that I would ask him to stop calling and writing. In the end, yesterday I screamed at him, it was too much for me to stay calm. I think this time the message was effective.
And about the second I will tell you on a different occasion, different mood when I come to terms with the loss.
Gozer the Destroyer.
Szczęśliwego powrotu 🙂
PolubieniePolubienie
To czekamy na drugą rzecz
PolubieniePolubienie
Hmm… jestem bardzo ciekawa, co było tą straszną rzeczą i czy z boku, z bardziej (lub mniej) obiektywnego punktu widzenia ocenilibyśmy ją tak samo.
Chyba jesteś częstym gościem na lotniskach, prawda? Pewnie nie robi to już na Tobie, podobnie jak sam lot, żadnego wrażenia. A ja bałabym się wsiąść na pokład samolotu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja kocham latać co nie oznacza ze się nie boje 😉
PolubieniePolubienie
Owszem „jak ruchanie” obojetnie kozy czy kobiety. Gdy chodzi o trochę sztuki i aby pomyslec nie tylko żeby samemu skonczyc to już niewielu potrafi. Tak samo z asertywnoscią. W jedną stronę to jeszcze proste, gdy w grę wchodzi conajmniej dwie osoby to pic na wodę. Asertywnosc , ktora nie jest szkodliwa nie istnieje ale hasełko modne i nosne. Tak samo jak to że najwazniejsze to kochac siebie😂
Wiekszosc jest na tyle otumaniona i tepa że wierzy.
Ale nie bierz tego do siebie. To tylko wywody starego chuja, ktory miał okazję być po drugiej stronie w czasie klinicznej smierci. Co najmniej raz😊
PolubieniePolubienie
Jeśli coś konieczne, to nie ma co się zastanawiać, tylko zrobić. Asertywność i mówienie „nie” jest umiejętnością najważniejszą do szczęśliwego trwania w życiu. Człowiek bez przerwy musi wybierać, czasem między złem a złem. Tak bywa.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Czasem wybiera się po prostu pomiędzy jednym a drugim…
PolubieniePolubienie
Asertywnosc to super sprawa, szkoda że tylko teoretyczna😜 i wyidealizowana, jak próznia całkowita😂
PolubieniePolubienie
Zib tego się można nauczyć proste jak ruchanie
PolubieniePolubienie
Gdzies lecisz?
PolubieniePolubienie
Wracam do domu…
PolubieniePolubienie
A dom gdzie?☺
PolubieniePolubienie
Gdzie serce moje
PolubieniePolubienie
A myslalem że tam gdzie parówki…
PolubieniePolubienie
Tez
PolubieniePolubienie
No to już wiem☺
PolubieniePolubienie
No cóż to ja jestem klucznikiem, zresztą z tej samej komedii😃
PolubieniePolubienie