przybrana
srebrną linią
łańcuszka
rozgrzana migotaniem kamienia
kreślę palcem po krzywiźnie
dotykam delikatnie
istoty
istnienia
spętana
srebrną nicią
wspomnienia
adorned
silver line
of chain
heated up with the flickering stone
I draw my finger on the curvature
I touch gently
the essence
the existence
fettered
by silver thread
of memory
Ładne to, co napisałaś. Często Ci się zdarza tworzyć wiersze?
Ach, zrobiło się melancholijnie… To ten jesienny czas…
PolubieniePolubienie
Dziękuje, niezbyt często
PolubieniePolubienie
Może trzeba to zmienić :). Poezja pięknie odzwierciedla emocje, szczególnie w takich trudniejszych momentach w życiu…
PolubieniePolubienie
Pięknie piszesz. Był czas gdy i ja pisałem, a teraz tylko w czwartki publikuję dawne „dzieła” 🙂 Miłego weekendu 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie pisalam wierszem od szkoły średniej, ten klimat tutaj chyba sprzyja 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A mi chyba nie sprzyja, bo ciężko mi nabazgrać cokolwiek, a był okres że i trzy wierszydła dziennie pisałem… A może życie tak mnie przygniotło że straciłem to coś… Pisz, bo świetnie Ci to wychodzi.
PolubieniePolubienie
dziękuję 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie