… to wkurzona ja. Ogień.
Pogadałam. Stanęło na tym, że:
- szef nr 2 od projektu indyjskiego nie zrozumiał zdania wprost, że chce do zarządu
- po wizycie zdecydujemy czy chce tam jechać, na jak długo i wtedy podmienią pana na panią… 🙂
Taka siła. Taka ja.
A ktoś mi ostatnio powiedział, że ja co, że nie ambitna kobieta jestem?? W zasadzie wiele mi można zarzucić jednak ten tekst był tak absurdalny, że to teraz taki firmowo-rodzinny heremtyczny dowcip jest…
Jak odmiawiam zrobienia czegoś, to mówią mi mniej więcej …. a no tak by ty taka nie ambitna kobieta jesteś – to rozwala, zaśmiewamy sie do łez.
Riled me that’s riled me. Fire.
Had a chat. It turned out that:
- Head number 2 (from the Indian project) didn’t understand the point that I want to be a member of the board
- After my visit to India, we decide if I want to go there, for how long and then they will replace him with her … 🙂
Such strength. Such me.
And someone recently told me that I am not an ambitious woman, am I ?? In principle, I can be blamed for a lot of disadvantages, but this text was so ridiculous that now it is a company-family hermetic joke…
When I’m refusing to do something, people are telling me more or less …. you are such not ambitious – it kills, we laugh to tears.
Fajnie, że napisałaś też po angielsku 🙂 oby przybywało odbiorców. No, ale najważniejsze, że z wyjazdem znów wszystko, jak planowane 😊 Ze słyszenia wiem, że niektórzy tych Indii nie łapią na takich pozytywnych falach, tym lepiej, że trafiło na kogoś, kto wojaż doceni.
PolubieniePolubienie
o, oooo.. przepraszam, byłam zapomniałam 😉
PolubieniePolubienie
Brawo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba