U mnie rano 4.08. było 26 stopni, bezwietrzna pogoda zapowiadała duchotę, nie wychodziłam po porannych zakupach, a na obiad było wczorajsze leczo. Po najmniejszej linii oporu, bo upały nie dla mnie. W południe było 34 w cieniu, prawie jak w Hiszpanii.
Serdecznie pozdrawiam
U mnie rano 4.08. było 26 stopni, bezwietrzna pogoda zapowiadała duchotę, nie wychodziłam po porannych zakupach, a na obiad było wczorajsze leczo. Po najmniejszej linii oporu, bo upały nie dla mnie. W południe było 34 w cieniu, prawie jak w Hiszpanii.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
O której jechałaś do roboty? U mnie rzeźwość poranka kończy się przed szóstą.
PolubieniePolubienie
Rowerem!Dobry pomysł na sprawdzenie rześkości poranka 😉
PolubieniePolubienie