W trójkącie dramatycznym przechodzimy przez wszystkie fazy, każdy z nas bez wyjątku, jedni częściej drudzy rzadziej. Wszystko to w zależności od tego z kim, z jakiej przyczyny i w jakim celu wchodzimy w relację. Zdrowo by było przestać funkcjonować w trójkącie, jednak moim zdaniem zabiera to nieco smaczku z życia. Trudno jest uznać, że jest się tak samo ok jak wszyscy pozostali, a wszyscy pozostali są tak samo ok jak my.
Kończą się wtedy emocje, zaczyna się współpraca, szacunek, bezwarunkowa akceptacja, ja ok- ty ok, zaczyna się droga do intymności, do stanu kiedy Ty i Ja możemy czuć się ze sobą dobrze, takimi jakimi jesteśmy.
Jeśli chcecie poczytać więcej na ten temat poszukajcie materiałów o trójkącie Karpmana. Tutaj jest świetny artykuł na ten temat. http://www.analiza-transakcyjna.pl/2016/10/27/trojkat-wygrywajacy/
Interesujące i powszechne. Podobnie jak triangulacja w konfliktach rodzinnych …
PolubieniePolubienie