… tak uczę się najszybciej. Dotknąć, spróbować, poczuć jak się z tym czuję. Te kilka dni na portalu randkowym nieustannie miesza mi w głowie. Nieustannie.
Najbardziej smuci mnie fakt, że wszystkie propozycje dla mnie zaczynają się od: siłka, rower, bieganie, tężyzna fizyczna… no prosze panowie, rozumiem, że kryzys wieku średniego jednak intelekt też jest w cenie… ;).
Wolisz iść na kawę/herbę/wino smakowe?
PolubieniePolubienie
jeśli wino to czerwone wytrawne, wolę spotkać się w realu.. słowa na ekranie to dla mnie za mało 🙂
PolubieniePolubienie
Arizona też jest czerwona i turbo-wytrawna. Ja mam czasem dość realu.
PolubieniePolubienie
real pozwala sprawdzić jest chemia, czy nie ma i nie marnować czasu na przypadki beznadziejne… czytając to co na ekranie, nie czytamy tego co ktoś napisał tylko puszczamy wodze własnych interpretacji – bez mimiki, pozawerbalnej… to wszystko to ściema, klawiatura cierpliwa jest, przyjmie wszystko 🙂
PolubieniePolubienie
Ale na tej klawiaturze też trzeba umieć pisać. Nie wydaje mnie się, aby aż tak wysoki był współczynnik turbo-zajebistego pisania bez umiejętności realnego bycia fajnym człowiekiem.
Chyba.
Chyba? A może po prostu jestem dziwny 😉
PolubieniePolubienie
nie nie jesteś dziwny, każde z nas inaczej doświadcza świata… to super… inaczej by było nudno, nie sądzisz?
PolubieniePolubienie
Ale czy nie byłoby prościej?
Czasem brakuje mi tego prościej. Czasem to wszystko jest tak bardzo pojebane, a zdarza się też, że przeze mnie, i zaczyna się spirala. wcale nie domaciczna. I myślenie, za dużo myślenia. I zaczyna się psucie. O, w tym roku nic nie wywaliłem do śmietnika po świętach. Brawo Ja.
PolubieniePolubienie
prościej oznacza nudniej, rutynowo, bez niespodzianek… osobiście wolę nie prościej, wyzwania dają radość, codzienność mnie zabija…
PolubieniePolubienie
Wyzwania, spontaniczność zawsze spoko, ale ja nie mówię, że to ma być norma. Codzienność. Ale tak wiele rzeczy możnaby uprościć… Nie kolorować.
PolubieniePolubienie
Prawda… gdyby nieświadomość nie przekraczała świadomości pewnie mielibyśmy na to jakiś wpływ… a tak pluskając się w marzeniu o świadomym działaniu myślimy jedno, robimy trzecie, a nieświadomie pogrywamy sami ze sobą i resztą świata
PolubieniePolubienie
Na szczęście wszyscy umrzemy.
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Też się cieszę 😉 Liczę jednak na to, że zdarzy się to później niż przyjdą chrupki 😀
PolubieniePolubienie
hahahahaha a ja, że zdąże przerobić kamasutre ;P
PolubieniePolubienie
Zanim przyjdą chrupki? Serdecznie życzę 🙂
PolubieniePolubienie
Amen 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba