.. poczułam się lepiej po czwartkowej przygodzie. Przespałam spokojnie całą noc i z apetytem zjadłam śniadanie. Dziwnym zbiegiem okoliczności odczuwam ulgę od kiedy zaczęłam dodawać imbir do herbaty. A może po prostu minął odpowiedni czas.
Przyznam się szczerze, że wczoraj zaliczyłam pierwszy atak histerii od niepamiętnych czasów. Dlaczego? Już opowiadam. 11 mieliśmy tę cholerna 15 rocznicę, odwołaliśmy imprezę w związku z rozwodem, a w środę mój mąż mnie informuje, że zaprosił dokładanie tych samych ludzi i wszystko byłoby dobrze, gdyby w piątek wieczorem nie dodał, że swojego brata zaprosił też.Rano o 5 sobie wyjechał ba budowę a ja zostałam sama…
I tak sobie myślę, ja pierdolę, umówiliśmy się, że dwa tygodnie potrzebuje, aby ze mną o nas porozmawiać, bo kończy 3 budowy. Myślę sobie ok, niech tak będzie. Te dwa tygodnie miną za tydzień. Co się zmieniło w naszej sprawie przez ten ostatni tydzień? Że teraz mam usiąść we własnym domu i udawać szczęśliwą rodzinkę, żeby jego brat nie musiał się „martwić o niego” (który uosabia wady męża po tysiąckroć), no tak o niego, bo to przecież ja jestem ta zła i bezduszna.
Jakie jest moje miejsce w tym wszystkim, jak to wpłynie na moje uczucia, jak sobie poradzę z tym udawaniem? O tym nie pomyślał, przyznał z rozbrajającą szczerością, kiedy już pękłam przez telefon. Pomyślałam, przecież wiem, tak się dzieje od 15 lat. Założyłeś, że jeśli uczuć nie widać, to znaczy, że ich nie ma.
Skomentuj