Jak już pisałam wczoraj, miałam plan powiedzieć Pani Doktor, co mnie trapi. Nie zdążyłam.
W ubiegłym tygodniu Tata miał rezonans po 4 chemii. Guzy się zmniejszyły znacząco, choć jeden 7 milimetrowy przerzut do lewej półkuli jest nowy. W każdym razie w rozmowie z Tatą jest dużo lepiej. Gdyby nie kłopoty z orientacja w terenie i określaniu czasu nie odczuwałaby się, że jest coś na rzeczy.
Żeby nie było za dobrze pojawiły się kłopoty z sercem, musi mieć koronografię. Termin ma umówiony na 27 stycznia. Leukocyty poszybowały w górę, więc podrażnienia w jamie ustnej zaczną się goić. W czwartek jeszcze będzie miał kolonoskopię, żeby zweryfikować, czy krwawienie z pupy, to faktycznie hemoroidy i wreszcie zamknąć temat.
A zatem… nieśmiała… nadzieja jest… i nieśmiała wiara w małe cuda.
trzymam kciuki.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na podraznienia w jamie ustnej polecam plukanie z roztworu sody oczyszczanej. Lyzeczka sody na szklanke cieplej wody (dla dodania smaku moze byc herbata) i plukac tak czesto jak tylko Tata moze.
Naprawde dziala, u nas nawet w szpitalu daja te plukanke dla pacjentow chemii, ale w domu wlasnie tak robilam.
PolubieniePolubienie
ok dzięki, zastosuję 😉
PolubieniePolubienie