… Na komisariacie. Płakać mi się chce. Zmęczona jestem okrutnie. Siedzę i czekam, aż ktoś raczy zanotować, ze nie mam tablicy rejestracyjnej. Skąd ja mam wiedzieć, czy zgubiona, czy skradziona. Auto dwie nocki stało pod hotelem… Przede mną jeszcze dwie osoby. Zwariuje tutaj.
,,Skąd ja mam wiedzieć, czy zgubiona, czy skradziona”
😉 nie wiem! Kafka, ratunku!
PolubieniePolubienie
Na czym ostatecznie stanęło w protokole?
PolubieniePolubienie
posyłam dobre myśli
PolubieniePolubione przez 1 osoba