… spotkania u terapeutki lekka krzywa wznosząca. Spodziewam się, że wypowiedzenie tej myśli na głos, skończy się odwrotem… ale co tam zaryzykuję, w końcu nie jestem przesądna ;).
Następne spotkanie dopiero 17 listopada. Będzie ono decydujące i od niego zacznie być trudniej, dużo trudniej… każde z nas będzie musiało przestawić siebie, złamać utarte ścieżki w mózgu, zrezygnować z dobrze znanych mechanizmów, reakcji, zestawów pytań i odpowiedzi… każde z nas będzie musiało przestać grać w to co grało całe życie… wszystko po to, aby osiągnąć kolejny level… happiness +5.
Mówią, ze najtrudniejszy pierwszy krok. Oby kolejne były łatwiejsze.
PolubieniePolubienie
oj nie, nie jeśli będą łatwe, będzie to oznaczało, że gramy po staremu… ma być trudno, a nawet bardzo trudno… to co wartościowe zwykle okupione jest wysiłkiem 🙂
PolubieniePolubienie
Najważniejsze, żeby się układało. 😉
PolubieniePolubienie