… była prawie udana. Piszę prawie, ponieważ nie udało nam się zjeść Golonki w Pepitkę. Tłumy tam były okrutne. Zajechaliśmy przed drugą, ponieważ nie było miejsc umówiliśmy się, że wrócimy o trzeciej. Tak też zrobiliśmy, jak możecie się domyślić miejsca nadal nie było, ale ze strony załogi to było nie fajne. Było powiedzieć, że mają rezerwacje rodzinne i nie są zainteresowani oddaniem stolika dla dwójki, tym bardziej, ze wiedzieli, że specjalnie dla nich przejechaliśmy 150km.
Golonki są niezdrowe 😉
PolubieniePolubienie
noooooo 🙂
PolubieniePolubienie
To trzeba im zrobić jakąś antyreklamę, albo co. Kara musi być:-)
PolubieniePolubienie
Ten wpis to już chyba kara 😉
PolubieniePolubienie