…. mam zapalenie oskrzeli. Piszę chyba, bo jeszcze nigdy ne miałam i nie wiem na pewno. Ale ból w klatce przy kaszlu zdaje się na to wskazywać. Przed 7.00 jadę do lekarza, boję się zanieść to na onkologię, musze wiedzieć na pewno, czy zarażam, czy nie.
Update: 08:30.
Kiedy pisałam tego posta nie wiedziałam jeszcze, że nie mam głosu. Nie dość, że mam wirusowe zapalenie oskrzeli, to jeszcze krtani. A co za tym idzie nie mam głosu. Najgorsze jest, to że nie mogę mamy w szpitalu odwiedzać, żeby ich tam nie pozarażać. Czeka mnie około 5 dni izolatki. Zwariuję chyba.
Odpowiadaj im pisemnie:)))))))))
No jak tam,lepiej już dzisiaj? A psikać jakimś halseptem czy czyms takim w gardło?
PolubieniePolubienie
chciałabym powiedzieć, że lepiej ale własnie zaliczam regres…:(
PolubieniePolubienie
śtar dobrze mówi. Kuruj się 5 dni da się wytrzymać,
głupio tak nie mieć głosu nagle ,no nie?
PolubieniePolubienie
zwłaszcza, że jak na złość telefon się urywa 🙂
PolubieniePolubienie
Zabrzmie okrutnie ale bardzo realnie:) Lepiej zebys zwariowala niz zawlokla zarazki na onkologie. Dasz rade, a mama i tak wie, ze robisz to dla jej dobra.
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Pewnie to łatwo powiedzieć, ale o psychikę też warto zadbać, by z tego szybciej wyjść, porozmawiać z kimś kochającym, obejrzeć podnoszący film. Zdrowia!
PolubieniePolubienie
nie znałam tej metody na wirusy, ale pewnie warto spróbować…
PolubieniePolubienie
działa 🙂
PolubieniePolubienie
Ja miałam 11 dni izolatki. Grypa, przy tym zapalenie oskrzeli na granic z zapal. płuc.Leżałam wraz z moimi latoroślami, ten komu spadła temperatura z 40 do 38 robił wszystkim herbatę itd, itp…Teraz jeżdżę z lekami do znajomych, całe rodziny chorują.
PolubieniePolubienie
najwyraźniej brakuje zimy
PolubieniePolubienie
Dokładnie. Mróz ” wytłukłby” wszelką zarazę. Ale teraz już po zawodach, puszczają jaśminy, forsycje, bzy; niech już będzie wiosna. A po zimę można jeszcze skoczyć w górki 😉 Zdrowiej!
PolubieniePolubienie