… mamy pierwsza sądową przesyłkę do odebrania w punkcie inpostu. Szczęsliwie nie trafił nam się monopolowy ani sklep rybny tylko SKOK, więc wszystko powinno odbyć się przyzwoicie. Na awizo nie ma ani słowa o tym, że przesyłkę należy odebrać osobiście jak to było w przypadku pism sądowych dostarczanych przez pocztę. Ciekawa jestem, czy mi wydadzą, bo list jest do męża.
W tym durnym państwie wszystko jest sprawą kasy. A zdrowy rozsądek i przede wszystkim porządek rzeczy ( w tym naprawdę podziwiam Niemców, no może poza Jugendamtem) leżą odłogiem, prawo i sądy to kpina, przetargi – wolna amerykanka, fiskus – za złotówkę można wykończyć prostego obywatela , a inny skur.. miliony ukradnie i śmieje się w kułak bezkarny. Co za burdel!!! I do tego jeszcze awizo na werandzie, polecony w garażu… ja już nie daję rady tego ogarnąć ..
Taki piękny kraj, ludzie wspaniali, a państwo takie porąbane!
(ha, a teraz nowa afera – podręczniki za darmo – ciekawa jestem „podręcznika” za 10 złotych…)
PolubieniePolubienie
Ale cyrki.Mi zazwyczaj wydawali (na poczcie) ,jeśli zameldowanie i nazwisko to samo.
Czyli lepiej zaopatrzyć się w pełnomocnictwo i zaskoczyć ich plikiem dokumentów:))
A gdyby to był rybny:)?
PolubieniePolubienie
I jak było?
PolubieniePolubienie
oczywiście mi nie wydali, potrzebne pełnomocnictwo od męza – format A4 większego chyba nie było można wraz z kserokopią dowodu męża….- ciekawe czy to do każdej przesyłki tak będzie czy tylko jednorazowo ;P
PolubieniePolubienie
Nie wiem, czy nie wolałbym w rybnym. Czasem pozory mylą 😀
PolubieniePolubienie
hahahaha 🙂
PolubieniePolubienie