Ja jakoś przespałam tę noc.. choć trochę rano mnie zdziwiła lekka biała pierzynka na świecie. Ale w sumie czemu się dziwić, toż to grudzień.
O 20.00 tańczona czterdziestka, jutro do teściowej, w niedzielę do Ciotki na imieniny… a w poniedziałek… no cóż, nie będzie łatwo.. ale to dopiero w poniedziałek…
Cocaine. So much cocaine.. 😀
PolubieniePolubienie