… nie kanapka, nie kfc ani inne badziewie… zwykły obiad: barszczyk i pierogi ruskie… przeważyły szalę. Do tego fryzjer i 3 sweterki… dam radę dziś się nie zabić ;).
Szaleństwo 😉 … ja muszę sobie codziennie zrobić obiadek, po prostu muszę. Nawet taki malutki. A co do sweterków… i nie tylko. Przecież to się zawsze przyda! A wracając do jedzenia- ja w sobotę wytoczyłam się od babci bo pyzach… i cieście drożdżowym 😛
Szaleństwo 😉 … ja muszę sobie codziennie zrobić obiadek, po prostu muszę. Nawet taki malutki. A co do sweterków… i nie tylko. Przecież to się zawsze przyda! A wracając do jedzenia- ja w sobotę wytoczyłam się od babci bo pyzach… i cieście drożdżowym 😛
PolubieniePolubienie
żeby zrobić sobie obiad, to trzeba mieć coś w lodówce, a to znaczy, że trzeba pójśc na zakupy – a tych szczerze nie znoszę 😉
PolubieniePolubienie
:)))))
PolubieniePolubienie
istna rozpusta 🙂 mnie już by trzeba było toczyć 🙂
PolubieniePolubienie
nie przesadzaj… raz nie zawsze, zawsze nie wciąz 😉
PolubieniePolubienie
ja mówię o sobie – to jest ten typ obiadów jak makarony siedzę i jej, jem, jem … i jeszcze raz jem 😉
PolubieniePolubienie
Barszcz i pierogi rozumiem, ale żeby aż trzy swetry!!!!:-)
PolubieniePolubienie
oj, po 69 złotych były.. nie mogłam się oprzeć 😉
PolubieniePolubienie