… sobie życie? Wszystko było po nią poukładane. Wychodzenie, przychodzenie… Co mam zrobić z tym czasem po wyjściu męża a przed moim wyjazdem do pracy? Jak zagospodarować te półtorej godziny, nie spoglądając tęsknie na dywan i nie szukając stopą ciepłego pluszaka, który błaga o pieszczotki? Nie będzie łatwo i nie będzie to szybko.
Nie mogę sobie wyobrazić, co czują rodzice po stracie dziecka, jeśli ból po stracie psa jest tak wielki i tak obezwładniający. Człowiek rozpada się na milion kawałków i próbuje pozbierać, i za każdym razem kiedy ktoś zapyta a gdzie mała pierdoła? rozsypuje się od nowa…
Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
Moja droga Mała Pierdoło, tym zniknieniem swoim.
Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.
(…)
Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu,
Nie masz zabawki, nie masz rośmiać sie nikomu.
Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje,
A serce swej pociechy darmo upatruje.
Ileż ja już psich i kocich istnień przepłakałam.
Zawsze potem mówię koniec ze zwierzakami nic do domu nie biorę.A po krótkim czasie idę do schroniska mówię-„poproszę jakiegoś pieska”
PolubieniePolubienie
Wiesz, doskonale Cię rozumiem… i nigdy żadnym psiakiem nie zastąpisz Małej. Bo choć mojej Zuzy nie ma z nami już 4 lata to dalej za nią tęsknię… odrobinę załagodził ten ból Maniek, a teraz niesamowity Jogi jednak jeśli cokolwiek im się dzieje ja wpadam w rozpacz. Jak czytam to co piszesz i patrzę na zdjęcia to też się rozsypuję…
Nie da się zastąpić, ale można znowu pokochać.
Trzymaj się!
PolubieniePolubienie
Ja wyjeżdżając z domu na kilka dni śnię zapach mego psa, i jak kiedyś zapach i śmiech dzieci, tak teraz on kojarzy mi się z domem. Czekaliśmy 20 lat, by móc sobie stworzenie wziąć do domu, bo wcześniej warunki lokalowe byłyby dla niego mordęgą. i już nie wyobrażam sobie rodziny bez niego, ani nie przestaję wspominać moich psiaków z dzieciństwa. Każdy inny, i każdy kochany. Nie da się zastąpić, ale można pokochać kolejnego, zresztą, to on pokocha Ciebie od pierwszego spojrzenia wiernych ślipków. Kiedyś. Poczekaj, wypłacz stratę i nie mów: nigdy. Ściskam. Liza
PolubieniePolubienie
dzięki, czekam aż mnie znowu znajdzie 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo Ciebie rozumiem … Ja po swoim rozsypałam się … I mimo, że minęło 20 lat wciąż tęsknie… Wciąż boli …
PolubieniePolubienie
Mam nadzieje, ze to zelzeje. Właśnie byłam na zakupach a słońce oswietlilo ślady nosa na szybie… Ehhh
PolubieniePolubienie
Z całego serca Ci tego życzę …
PolubieniePolubienie
Pies to domwonik i najpierwszy członek rodziny. Wime to, bo psy sa ze mną od ponad 50 lat. Nie ma bez nich życia. Fajne spojrzenie: takie ufne i zaciekawione zarazem. Może warto pomyśleć o następcy?
PolubieniePolubienie
Moze pózniej, ale teraz kiedy sie wydaje ze była jedyna taka,… To raczej nie da rady 😉
PolubieniePolubienie