… szóstki weidera za mną. Skończyło się łatwe, zaczęło być mniej przyjemne. Do tego codziennie 10-15km na rowerze. Jakoś daję radę.
Nie wiem co będzie z rowerem jak pies wróci, znowu żal go będzie zostawiać. Muszę gdzieś zamówić taką konstrukcję do pospawania na kosz dla Małej Pierdoły, która wcale nie jest taka mała, waży prawie 8 kg (w takich momentach żałuję, że to nie york). Wydaje mi się, że jeżeli kosz pozwoli jej dość wygodnie siedzieć, to polubi rowerowanie, tak jak przepada za wystawianiem głowy za okno w samochodzie.
Acha – zazdroszczę samozaparcia z Waiderem.. próbowałam jakieś 7 lat temu.. i padłam po 4 dniach – to znaczy powiedziałam „pas” 😉
PolubieniePolubienie
Już niedługo dostanę kotka.. i planuję nauczyć go podróżowania ze mną 🙂
Miałam kiedyś tchórzofretkę, która jeździła ze mną dosłownie wszędzie – nosiłam ją w plecaku (takim „trójkątnym”-jednoramiennym) i albo tam sobie smacznie spała, albo od wewnątrz otwierała lekko zamek i wystawiała główkę 🙂 W publicznych środkach lokomocji robił (Fredziu) furorę, a w samochodzie spał na siedzeniu obok kierowcy 🙂
Chciałabym nauczyć naszego rottka, by nie tylko lubił tak wystawiać łeb za okno, ale żeby jeszcze raczył waszmość wsiąść do auta 😉
PolubieniePolubienie
My w każdym aucie mamy umorusane szyby przez Jogiego. Strach otworzyć mu okno bo jest strasznie skoczny i żadna wysokość czy prędkość nie jest mu straszna więc nie ryzykujemy. Na rowerze jeździł z nami w specjalnej torbie- wysadzał sobie tylko łepek. Nasz pierwszy york jeździł w koszyku na zakupy zamontowanym na kierowniku siedząc sobie wygodnie na kocyku, drugi Maniek również tylko ten potrafił sobie z koszyka wyskoczyć więc to nie jest taka prosta sprawa z tymi yorkami. Podziwiam, że Mała tak ładnie wygląda sobie przez okno 🙂
PolubieniePolubienie
Moje psice uwielbiają jeździć samochodem ze mną, ale to już chyba u nich odruch warunkowy, bo zwykle zabieram je nad wodę( one to wytrawne pływaczki) 🙂 Natomiast koty nie cierpią jeździć z nami.Kiedyś próbowałam wziąć mego Milorda na przejażdżkę rowerową w koszyku, ale natychmiast wyskoczył.
PolubieniePolubienie