… o internecie, to to jedno udało się przednio. Zakupy spożywcze z dostawą do domu. Wyjścia do sklepu to dla mnie traumatyczne przeżycie. A tu proszę, bez stresu, z pocałowaniem w rękę, bez dźwigania… A Wy robicie takie zakupy?
… o internecie, to to jedno udało się przednio. Zakupy spożywcze z dostawą do domu. Wyjścia do sklepu to dla mnie traumatyczne przeżycie. A tu proszę, bez stresu, z pocałowaniem w rękę, bez dźwigania… A Wy robicie takie zakupy?
Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.
Mieszkam w małym mieście, u nas takiej nowoczesności nie ma:))) No i lubię zobaczyć,pomacać,powybierać;))))
PolubieniePolubienie
Nie, kupuję sama na żywca:)
PolubieniePolubienie
ale za to trenujesz muskulaturę 😉
PolubieniePolubienie
Kiedyś próbowaliśmy, ale przeraził Nas czas oczekiwania 😛 Uważam jednak, że to dobra opcja!
PolubieniePolubienie
u mnie jak się rano zamówi, to wieczorem przywiozą
PolubieniePolubienie
Non stop. Cala spozywka w sieciowce a warzywa i owoce w malej firmie organicznej. Ale to dublin, tu sie dluzej pracuje, podrozuje pomiedzy domem i praca i trzeba zrobic wszystko by zaoszczedzic czas.
PolubieniePolubienie
hahaha dłużej pracuje haahah Kasiu, kiedy ostatnio byłaś w Polsce? 40 lat temu?
PolubieniePolubienie
40 lat to ja nawet nie mam 🙂 Jakieś 1,5 miesiąca temu 😉
PolubieniePolubienie
to chyba w nauczycielskim środowisku się obracasz 😉
PolubieniePolubienie
znowu pudło 😉
PolubieniePolubienie
U nasz, we wiosce taka usługa niedostępna;)
PolubieniePolubienie
ale za to wszędzie blisko 🙂
PolubieniePolubienie
jestem uzależniona od internetowych zakupów. spożywcze też się zdarzają, ale ostatnio rozczarowałam się bakłażanem:)
PolubieniePolubienie
ja kupuję tylko gotowe produkt, po warzywa pędzę na pobliski ryneczek
PolubieniePolubienie
Nie, jak na razie.
PolubieniePolubienie
Jeszcze nie, ale przyznam, że lubię produkt dotknąć zanim wrzucę do koszyka. Ale może warto spróbować tej nowości?
PolubieniePolubienie
tylko co po dotykaniu 20 butelek mineralnej, zawsze taka sama, a dźwigać trzeba 😉
PolubieniePolubienie
Czasami zmieniam wodę, więc nie ciężar jest problemem. Człek starej daty jestem:-)
PolubieniePolubienie
Jakoś wolę sama „pomacać” :)))) Ale mamy takie sklepy, że w razie awaryjnej sytuacji (goście na progu, a ja …. z kromką chleba ich witam) raz dwa dostarczą co trzeba. Tylko ile by mnie kosztowała dostawa???Na mej wsi:)
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
ja robie czesto, ale w UK to dosc powszechny zwyczaj 🙂
PolubieniePolubienie
Jak na razie jeszcze nie
PolubieniePolubienie
wiesz co jeszcze jest fajne, że w tym samym czasie możesz sprawdzić z przepisem, czy wszystko masz 😉
PolubieniePolubienie