… powoli staje się ciałem. Pan Mąż od 1 maja powróci z tułaczki. Dostał zgodę na utworzenie oddziału. Biura już wynajęte, meble zamówione, przeprowadzka w toku. Co to dla mnie oznacza? Koniec mieszkania mojego wymarzonego, koniec centrum, koniec pieszego poruszania się. Wyjazd spowrotem do domu. Długi weekend właśnie na to poświęcimy. Przeprowadzka po raz milion sto pięćdziesiąty ósmy. Dobrze, że się nie przemeldowałam i nie przerejestrowałam samochodów.
Rozrywkowo i Ciebie 🙂 Narzekasz na kolejną przeprowadzkę, a ja nie mogę się doczekać kiedy w końcu przeprowadzimy się do nowego domu bo ciągle jest 1000 nowych powodów które przeszkadzają realizacji tego planu .
PolubieniePolubienie
powody, czy wykręty 🙂
PolubieniePolubienie
Chyba raczej wykręty 🙂
PolubieniePolubienie
Też się tułałam swego czasu. Od pięciu lat siedzę na tyłku:)
PolubieniePolubienie
5 lat do dla mnie wieczność 😉
PolubieniePolubienie