… w głowie, bo i gdzie indziej miałby to robić. Po pierwszej tabletce zero efektów ubocznych, hurra! Oczekiwanie czegokolwiek po pierwszej dawce z osiemdziesięciu czterech jest nieco bez sensu, ale co mi tam, raz się żyje.
Weekend w toku, więc pogoda się psuje. Infekcja wirusowa od niedzieli nie chce się wyprowadzić, mimo wzorcowego stosowania się do zaleceń lekarskich. Gardło wciąż boli, ale gorączka minęła.
Też macie wrażenie, że lato w tym roku już się skończyło? Że pory roku się przesunęły?
cóż najwyraźniej mamy jesień tego lata, choć jakby iskierka nadziei wydziera się zza chmur, może jeszcze przyjdzie lato, kto wie 😉
PolubieniePolubienie
niech Ci pigułeczki pomagają:-))
PolubieniePolubienie
z tego co wyczytałam to najpierw zaszkodzą, aby pomóc w ogólnym rozrachunku 😉
PolubieniePolubienie
głowa do góry, będzie fajnie jak będziesz opowiadać jak jest już fajnie 😀
PolubieniePolubienie
Szczerze to ja nie znoszę upałów i pogoda dla mnie jest luks 🙂
PolubieniePolubienie
a ja wręcz przeciwnie kocham gorąc 😉
PolubieniePolubienie